WYSPA JEDNOROŻCÓW
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Hooked on a Feeling

2 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Hooked on a Feeling Empty Hooked on a Feeling

Pisanie by Admin Czw Wrz 27, 2018 12:58 pm

Rozległo się pukanie do drzwi gabinetu. Eva, nie podnosząc wzroku znad sterty raportów, zaprosiła przybysza do środka.
- Młodszy aspirant Eric Dune, pani nadinspektor - przedstawił się mężczyzna, zasalutowawszy po przekroczeniu progu. Eva gestem dłoni poprosiła, by podszedł bliżej; dopiero po chwili przeniosła spojrzenie na aspiranta. Młody mężczyzna o dość krępej budowie zdawał się być wyraźnie zestresowany obecnością w jej gabinecie. Napotkawszy jej wzrok, spuścił głowę, głośno przełykając ślinę.
- Dostałem polecenie, by poinformować panią, że generalny inspektor James O'Connel prosi panią na spotkanie z nim.
Kobieta uniosła brew, zdziwiona nagłym wezwaniem. Westchnęła cicho, odkładając pióro na bok, wyjęła z szuflady odznakę, przeczesała dłonią włosy, po czym wstała, wygładzając mundur.
- Dziękuję, aspirancie Dune, możecie odejść.
Mężczyzna raz jeszcze zasalutował sztywno, obrócił się na pięcie i wyszedł z gabinetu spiesznym krokiem. Eva zerknęła przez okno na plac przed komendą. Deszcz padał już od dwóch dni, przyprawiając ją o ból głowy. Przeklęta jesień. Mało było deszczu latem?
Przypięła odznakę do munduru; na spotkaniu z szefem musiała wyglądać reprezentatywnie.
Dowództwo znajdowało się na siódmym piętrze, na końcu korytarza. Tam siedziały same nadęte bufony, mające ogromne mniemanie o swojej osobie. Eva nie lubiła przebywać na tym piętrze, za dużo się tu działo. Wolała swoje zacisze na czwartym, gdzie słychać było jedynie bębnienie deszczu o szyby.
Drzwi do pokoju narad były otwarte, stanęła więc w progu, pukając we framugę. Generalny inspektor okazał się być wysokim mężczyzną o bujnym, acz estetycznym zaroście i przenikliwym spojrzeniu błękitnych oczu. Eva zasalutowała, gdy się obrócił.
- Dzień dobry, szefie. Wzywał mnie pan?
- Tak, nadinspektor Havo, proszę. - Wskazał jej miejsce przy ogromnym stole, na którym mieściła się mapa miasta. Usiadła więc, wbijając wzrok w obszar na mapie zaznaczony na czerwono. Przeniosła po chwili wzrok na O'Connela. Dostrzegła, że był czymś nieco zaniepokojony - wpatrywał się w mapę, targając swoją idealnie przystrzyżoną brodę. Odchrząknęła, by zwrócić na siebie uwagę.
- Ach, tak - usiadł naprzeciwko niej - dostaliśmy zgłoszenie. Znaleziono zwłoki mężczyzny niedaleko pubu w Alei Żeglarzy.
Zerknęła ponownie na mapę. Już wiedziała, czemu zaznaczono tamten obszar na czerwono.
- Ekipa śledcza już tam jest, ustalają przyczynę zgonu. Chciałbym, byś się tą sprawą zajęła.
Uniosła brwi.
- Przecież do śledztwa potrzebuję partnera. A, jak pan wie, nie mam takowego od miesiąca... - Starała się panować nad tonem głosu, lecz poczuła jak serce staje jej w gardle na wspomnienie tamtego dnia.
- Właśnie - inspektor podrapał się po karku - przydzielono ci nową partnerkę. Gratuluję, Havo. Odmaszerować - dodał, zanim zdołała cokolwiek powiedzieć.
Wstała więc gwałtownie, przewracając krzesło, zasalutowała i z mordem w oczach wyszła z dowództwa, trzaskając za sobą drzwiami.
Admin
Admin
Admin

Liczba postów : 80
Join date : 11/09/2018

https://wyspajednorozcow.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Eluned Czw Wrz 27, 2018 3:18 pm

Zgon w środku miasta zdecydowanie był czymś rzadko spotykanym na terenie Federacji, dlatego też Eluned od rana z niecierpliwością wyczekiwała informacji o zmieniających się przydziałach dla swojego oddziału. Co jakiś czas zdarzało się coś ciekawszego, na przykład kilka miesięcy temu dostali odbicie samolotu z rąk terrorystów na stołecznym lotnisku Federacji. Niestety, takie ciekawsze zadania zdarzały się bardzo rzadko i El zaczęła się już przyzwyczajać do tego, że raczej wielu ciekawych misji na swoje oczy nie ujrzy i wszystkie treningi i wyrzeczenia pójdą na darmo.
Tym razem jednak, po odpaleniu swojego naramiennego hologramu, prawie udało się jej spaść z krzesła.
- O kurwa - wyrwało się jej, a krzesło pod spodem zaskrzypiało z wyrzutem. Przesunęła palcem po ekranie wiadomości, by spojrzeć na dalszą jej część, a jej prawa brew podnosiła się w dalszym ciągu.
"Wydzielenie z 325 drużyny, 33 Sekcji Operacji Specjalnych pod osobistą zwierzchność nadinsp. Evy Havo" - ten konkretny fragment wyrwała z długiego parawojskowego pierdolenia.
- O kurwa - powtórzyła ciszej. Szybkie zapytanie do implantu sztucznej inteligencji przyniosło odpowiedź: nie spała. Havo była dla Eluned niejako wzorem do naśladowania - to była kobieta, która, na przekór wszelkim przeciwnościom, była nieomal drugą po bogach jeżeli chodzi o Korpus Policji. Z niejakim wstydem przypomniała sobie o okresie kilka lat wcześniej, kiedy usiłowała się dowiedzieć więcej o Eve i... skończyła niejako stalkując samą zainteresowaną, oczywiście w najbardziej spierdolony sposób, na jaki tylko jej młody mózg mógł wpaść. Wzdrygnęła się. Teraz będzie sobie o tym przypominać co chwilę, cholera jasna.
Strzeliła sobie w twarz obiema otwartymi dłońmi. To nie była pora na pierdolenie.
Ubrała służbowy mundur i czerwony beret, oznaka przynależności do Korpusu Sił Specjalnych Policji. Nigdy nie zapuszczała długich włosów, dzięki czemu nie musiała się ich pozbywać na okres działalności policyjnej. Wystarczyło tylko, że zebrała je w krótką kitkę, na której opierał się tył beretu. Westchnęła.
- Brakuje mi tylko kamuflażu na ryj - stwierdziła, dodając do stroju pas z bronią boczną. Była gotowa. Tak jakby.

***

Z jakiegoś powodu była zdecydowanie bardziej zestresowana niż podczas jakichkolwiek operacji, w których do tej pory brała udział... A miała przecież tylko zgłosić się do swojego nowego zwierzchnika i dowiedzieć się, co ma biedne stworzenie teraz ze sobą uczynić. Zasalutowała do strażnika przed budynkiem, a ten odpowiedział jej tym samym.
- Co, szarże wezwały? - Spytał, nie kryjąc uśmiechu. - Trzęsiesz się, jakbyś do piekła wchodziła.
- Tak się też czuję - odparła, nieudolnie oddając uśmiech. Kiedy tylko przekroczyła próg, popatrzyła na swoje ręce. Trzeci stopień w skali Richtera, pięknie.
Próbowała się uspokoić spokojnym chodem po schodach. Pomogło tylko trochę, ale postawienie kroku na czwartym piętrze wyrzuciło poziomy adrenaliny poza skalę.
"Dość." - stwierdziła i wysłała niemy rozkaz do implantu, żeby zrobił coś z tym tętnem. W jakiś sposób pomogło. Teraz tylko znaleźć odpowiedni pokój... Jest.
Miała już zapukać, kiedy usłyszała bardzo wyraźny odgłos szybkich kroków dobiegających z drugiego końca korytarza. Obróciła się w tymże kierunku i zobaczyła swoją obecną przełożoną. Jeżeli wcześniej drżała, to teraz uruchomiła tryb wibrowania. Próbowała zapanować nad swoim ciałem i równocześnie zasalutowała pani nadinspektor... Z odległości kilkunastu metrów.
- Starsza posterunkowa Eluned Pritchett melduje się na rozkaz, pani nadinspektor! - Zameldowała i strzeliła obcasami, zaprzestając trzęsienia się. Wzrok i ruchy pani nadinspektor implikowały, że El może nie wyjść z tego cało.
Eluned
Eluned

Liczba postów : 23
Join date : 18/09/2018

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Admin Czw Wrz 27, 2018 5:11 pm

Poirytowana kroczyła przez korytarz niczym taran, zmuszając kolegów po fachu do uskakiwania pod ściany, a gdy dotarła do windy ci, którzy mieli zamiar z niej skorzystać, od razu zrezygnowali z tego pomysłu i ruszyli ku schodom. Została więc ona sama ze swoimi myślami. O'Connel doskonale wiedział, że należy poinformować o nowych przydziałach, a tego nie zrobił. Co mu w głowie siedziało? A może najzwyczajniej zapomniał? Ale jakim cudem zapomniałby o procedurze z reguły mającej trwać z tydzień? Czyżby burdel w papierach? Musiała wrócić do gabinetu odebrać holokartę z danymi jej nowej partnerki. Była sceptycznie do tego nastawiona, nawet nie miała pewności czy aby na pewno jest gotowa... Oparła głowę o chłodną ścianę metalowej puszki, która przyprawiała ją o klaustrofobię, i zamknęła oczy. W jej umysł uderzyły wspomnienia - ostrzeżenie, krzyk, wzywanie pomocy, wybuch, walący się budynek.
Serce waliło jej jak młotem. Musiała się opanować. Odetchnęła głęboko.
Winda stanęła, co wyrwało Havo z rozmyślań. Wyszedłszy na korytarz zauważyła w oddali postać. Gdy znalazła się przy drzwiach do swojego gabinetu, zasalutowała jej młoda kobieta. W zasadzie Havo nawet nie obdarowała jej spojrzeniem, tylko od razu wkroczyła do pokoju, gestem dłoni dając znać dziewczynie, by weszła razem z nią. To całe salutowanie zaczynało ją już irytować.
- Usiądź, proszę - zwróciła się do posterunkowej, wskazując jej krzesło przed biurkiem, zaś ona podeszła do rogu gabinetu, w którym stało urządzenie do przesyłania holokart. Była jedna nieodebrana.
Zajęła miejsce przy biurku, studiując informacje na temat siedzącej przed nią dziewczyny. Dwadzieścia cztery lata... Zerknęła na nią spode łba. Młoda, jak na członka służb specjalnych. Jednak wiek to tylko liczba, równie dobrze dziewczyna mogła mieć doświadczenie czterdziestolatka. I tak poniekąd było, gdy przeczytała do końca jej kartę. Eva odchrząknęła, by oczyścić gardło.
- Imponujące - rzekła, splatając dłonie na blacie biurka. Nie wiedziała, co więcej powiedzieć. Starała się ukryć zmieszanie malujące się na jej twarzy. Spojrzała za okno, zbliżał się wieczór. Nienawidziła jeździć nocą po mieście, a wiedziała, że będzie musiała, bo do Alei Żeglarzy było pół godziny drogi, jeśli akurat na korki się nie trafi. Zerknęła raz jeszcze na posterunkową. Dziewczyna zdawała się być spięta. To przecież nie jej wina, że Eva dopiero co się o niej dowiedziała. Czemu więc miała wyżywać się na biednej dziewczynie? Niech sobie dowództwo wsadzi w dupę ich przekaz informacji.
- Eva Havo - przedstawiła się, podając rękę dziewczynie. - Zdaje się, że od teraz będziemy na siebie skazane.
Mało kto zauważyłby mikroskopijne uniesienie kącika usu pani nadinspektor.


Ostatnio zmieniony przez Admin dnia Wto Lis 20, 2018 6:37 pm, w całości zmieniany 1 raz
Admin
Admin
Admin

Liczba postów : 80
Join date : 11/09/2018

https://wyspajednorozcow.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Eluned Czw Wrz 27, 2018 6:24 pm

El musiała przyznać, że dawno nie widziała tak wkurwionego człowieka. Fakt, że była to Eva, tylko pogarszał sprawę. Nie dała sobie jednak tego po sobie poznać. Kiedy już była w wirze walki, nie liczył się stres, ani jakiekolwiek inne bodźce. Usiadła na krześle, zgodnie z przykazem, po czym położyła ręce na kolanach w oczekiwaniu na akcję pani nadinspektor. Eluned starała się utrzymywać kontakt wzrokowy, pomimo dalej krążącej w środku adrenaliny. W czasie, gdy Havo przeglądała jej papiery, El kazała implantowi znaleźć i posegregować wszelkie informacje w mediach na temat zdarzeń na wyspach w przeciągu ostatnich trzech tygodni. Zawsze ciężko było jej opisać komukolwiek, w jaki sposób odbierała dane z połączenia ze swoją sztuczną inteligencją. Kiedy prosiła o jakieś konkretne dane i otrzymała odpowiedź, czuła się jakby wiedziała o tym od dekad i dopiero teraz sobie przypominała. Sama komunikacja była jeszcze bardziej naturalna i zdawało się, jakby sama była w stanie kontrolować wszystko i jakby prosiła o to wszystko sama siebie.
Była gotowa przerobić 'pracę domową', kiedy Eva rzuciła to jedno słowo. "Imponujące". El była niepewna, czy ma czuć się szczęśliwa, czy zmieszana, gdyż zasadniczo nie zrobiła nic wielkiego jak na członka KSSP. Jej niektóre teoretyczne wyniki mogły być całkiem niezłe, ale przez ten czas w sumie nie zrobiła nic w akcji, żeby zasłużyć na pochwały. Abstrahując od tego, że nie miała za bardzo okazji, żeby się czymkolwiek chwalić, oczywiście.
Eva ponownie się odezwała, tym razem wyciągając rękę do Eluned. Dziewczynę trochę zamurowało. Ostatecznie, pomimo tego, że należała do Sił Specjalnych, w dalszym ciągu była "szczylem" jeżeli chodzi o staż. Nawet jeżeli czasami była na przydziale z grupą i igrali sobie z wyższych rangą policjantów, to raczej tych nieprzekraczających rangi aspiranta. W końcu Siły Specjalne czasami muszą pokazać, że im wolno więcej.
No ale co innego, kurwa mać, kiedy rozmawiasz z drugą po bogu praktycznie. El przełknęła ślinę. Nie czuła się 'na równym poziomie' z panią nadinspektor. Z drugiej stronie graba to graba.
Wstała więc z krzesła i również podała swoją rękę.
- Eluned Pritchett, sir. - Uścisk pani nadinspektor był mocny i pewny, ale zdawał się dość nienaturalny. - To zaszczyt, móc być częścią pani oddziału - stwierdziła El, zgodnie z prawdą. Miała szczerze dość nudnych akcji, a tych naprawdę ciekawych zdarzało się niewiele.
Eluned
Eluned

Liczba postów : 23
Join date : 18/09/2018

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Admin Pon Paź 01, 2018 6:32 pm

- Pamiętaj, odpowiadasz tylko przede mną. Przed nikim innym - powiedziała twardo, odchylając się w fotelu. - Jeżeli ktokolwiek to zakwestionuje, spokojnie możesz takiego pajaca do mnie odesłać, choćby był to i sam inspektor generalny.
Ponownie spojrzała za okno. Deszcz przybrał na sile, przysłaniając światło płynące z ulicznych latarni. Mimo złej pogody i późnej pory, po mieście wciąż poruszało się dużo samochodów. Eva westchnęła, przenosząc wzrok na biurko, na którego środku wciąż leżała holokarta Pritchett. Schowała ją do szuflady, żeby nikogo nieuprzywilejowanego nie korciło wykorzystanie z niej danych. Może i Havo była aspołeczna, z reguły mając w głębokim poważaniu ludzi niższych rangą, ale ochrona danych osobowych była dla niej podstawą do zachowania porządku w Korpusie Policji. Przecież, gdyby wypłynęły informacje kogokolwiek, kto pracuje w Komendzie... informatorzy mieliby niezłe pole do popisu. Jako że ponownie przyszło jej sprawować pieczę nad niższą rangą partnerką, nie mogła dopuścić do żadnych nieścisłości wynikających z wątpliwego źródła informacji. Ranga nadinspektora to jedno, nieźle by jej się oberwało, gdyby cokolwiek wyciekło poza Komendę, ale gdyby ucierpiała jeszcze przy tym jej "podopieczna"... Nie darowałaby sobie.
Wstała, zebrała z biurka wszystkie dokumenty, które uprawniały ją do wsadzania nosa w nieswoje sprawy, po czym podeszła do wieszaka i zdjęła z niego czarny płaszcz z wysokim kołnierzem. Sprawdziła, czy wszystko jest na swoim miejscu, a następnie przypięła do pasa swój nóż szturmowy, poznaczony na rękojeści wyrzeźbionymi kreskami. Broń palną nosiła przy sobie rzadko, niechętnie i w nikłym stopniu. Umiała się nią posługiwać, żeby nie było, jednak pistolet leżał sobie spokojnie na dnie jakiejś zapomnianej szuflady i nie rzucał się w oczy, co według Evy było bardzo pożądane.
- Dostaliśmy wezwanie do Alei Żeglarzy - powiedziała, kierując się ku drzwiom. - Albo ktoś pomylił okno z drzwiami, albo to jakaś grubsza sprawa.
Zrobiła miejsce w przejściu dla posterunkowej, po czym zamknęła drzwi na klucz i wrzuciła go do wewnętrznej kieszeni. Nie miałą zapasowego.
Admin
Admin
Admin

Liczba postów : 80
Join date : 11/09/2018

https://wyspajednorozcow.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Eluned Sob Lis 10, 2018 5:27 pm

- Yes, sir - odpowiedziała na stwierdzenie pani nadinspektor. Nie wątpiła, że, gdyby tego chciała, jej obecna przełożona byłaby w stanie zrobić coś takiego dowolnej osobie w tym pionie. Eluned była jednak przekonana, że w obrębie Wysp nie będzie to konieczne. Co innego na misjach zagranicznych...
Odrzuciła tę myśl. To zdecydowanie nie była pora na wspomnienia i inne bzdury tego pokroju. Był to natomiast czas na przemyślenie tego, czego się od niej oczekuje. Była bowiem przekonana, ze co jak co, ale para detektyw wysokiego szczebla i żołnierz sił specjalnych raczej nie należy do typowych kombinacji. Poza tym sam sposób przekazu przydziału sam z siebie dawał do zrozumienia jedno. Zdecydowanie będzie to interesująca misja.
Wstała razem z panią nadinspektor i patrzyła jak tamta ogarnia swoje rzeczy. Brew El uniosła się, gdy ta uświadomiła sobie, że Havo nie zamierza wziąć ze sobą broni służbowej. Miała zamiar zwrócić na ten fakt uwagę, ale ostatecznie stwierdziła że co jak co, ale szarże mają prawo do swoich przyzwyczajeń i dziwactw, więc tylko wzruszyła ramionami jakby do siebie i ruszyła za przełożoną, która zdążyła już wyjść z pomieszczenia.
"Zasadniczo rzecz ujmując, nie wchodzimy na wrogi teren..." - stwierdziła w myślach. Mimowolnie jednak czuła, że brakuje jej znajomego ciężaru broni głównej. Zrzuciła to na karb przyzwyczajeń z misji, w jakich brała udział. Broń automatyczna dawała niejakie poczucie kontroli nad sytuacją...
"Może powinnam rozważyć omówienie tego z psychologiem..." - rozważała, po czym przypomniała sobie swoje sesje z panią psycholog po operacji "Miecz Damoklesa". Jeżeli miałaby dostać ją w przydziale, wolałaby chyba drugi raz przechodzić przez całą operację od początku do końca. Najgorszy skurwiel po drugiej stronie nie był tak irytujący, jak tamta paniusia... Ostatecznie, jej nie mogła zabić.
Eluned
Eluned

Liczba postów : 23
Join date : 18/09/2018

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Admin Nie Lis 11, 2018 12:24 pm

Było już bardzo późno, komenda stała niemal opustoszała; jedynie funkcjonariusze o wyższych rangach wciąż przebywali na terenie budynku. Klasyka. Eva po raz pierwszy od miesiąca została dłużej. Wyszedłszy z budynku, postawiła kołnierz, by uchronić się jako tako przed deszczem. Na szczęście zaparkowała niedaleko, więc nie zdążyły za bardzo zmoknąć.
Nie odzywała się podczas jazdy, musiała skupić się na tym, by bezpiecznie dojechać do celu, a w dodatku nie miała ochoty na rozmowę. Nadal jej to nie przeszło. W tej chwili chciała wrócić do mieszkania, wziąć kota pod pachę i położyć się do łóżka. Jedyną istotą, z którą miała ochotę na jakąkolwiek interakcję, była jej kotka Erin - czarny jak otchłań wytwór szatana, darzący uczuciem jedynie Evę.
Zahamowała nagle, gdy tuż przed maską zmaterializował się człowiek.
- Kurwa mać - warknęła, zmieniając bieg. Poczekała aż delikwent zniknie jej z oczu, po czym ruszyła dalej. Nie chciało jej się kłócić, choć jeszcze przed miesiącem byłaby do tego pierwsza.
Na miejsce dotarły niedługo potem. Ulica zastawiona była radiowozami, których błękitno-czerwone światła wypełniały pobliskie alejki. Dookoła stało kilkunastu gapiów, szepczących między sobą.
- Gdyby ktoś miał problem z twoją obecnością tutaj - zwróciła się do Eluned - podaj mi jego nazwisko.
Wysiadła z samochodu i przeszła pod taśmą ostrzegawczą. Skinęła głową w stronę kolegów po fachu, po czym podeszła do kolegów detektywów.
- Eva? - zdziwił się ten stojący najbliżej. - Ty tutaj?
- Owszem - odparła beznamiętnie, chowając ręce do kieszeni.
- Sądziłem, że wciąż jesteś na rekonwalescencji.
- Już nie jestem. Możemy zmienić temat?
Mężczyzna spojrzał ponad jej ramieniem, na Eluned, i zmarszczył brwi.
- Co ona tu robi?
- Jest moją partnerką, Anderson.
- Czerwona? Twoją partnerką? - prychnął prześmiewczo.
- Zawrzyj gębę, nie jestem w nastroju. - Spiorunowała kolegę spojrzeniem, a on jakby skulił się w sobie. - Ma wszystkie uprawnienia, by tu być, tak że daj nam pracować, albo O, Connel dostanie soczysty raport o twojej kulturze osobistej.
Nie czekając, aż mężczyzna pozbiera szczękę z ziemi, wyminęła go i poszła na tyły restauracji, obok której się znajdowali. Ciało leżało pod rozłożystym krzakiem hortensji, a nad nim stał znajomy patomorfolog David Jenkins - zmęczony życiem człowiek po czterdziestce, z wiecznie opuchniętymi oczami. Gdy podeszły, obrócił się w ich kierunku z notesem w jednej dłoni i ołówkiem w drugiej. Nie wyglądał na szczęśliwego.
- Sahib Atai, czterdzieści sześć lat, żonaty, dwójka dzieci, dziennikarz, reporter, mało znany, bo niedawno do nas imigrował. - Litanię wygłosił monotonnym głosem, automatycznie się nie witając. Wszyscy byli już do tego przyzwyczajeni.
Eva skrzyżowała ramiona, wpatrując się w ofiarę. Chciało jej się wymiotować.
Admin
Admin
Admin

Liczba postów : 80
Join date : 11/09/2018

https://wyspajednorozcow.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Eluned Nie Lis 11, 2018 6:27 pm

Zasadniczo w pewnym stopniu nawet pasował jej fakt, że rozmowa z panią nadinspektor zasadniczo nie istnieje. Sama El nie była ani szczególnie charyzmatyczna, ani tym bardziej nie poszukiwała uwagi swojej przełożonej. Dziewczyna podążała więc śladem Havo, starając się w międzyczasie znaleźć jakieś strzępy informacji przez sieć. Implant połączył się z bezprzewodową siecią i rozpoczął poszukiwania pożądanych informacji.
Wyniki wyszukiwania okazały się niezadowalające zaledwie dwie strony opisywały dzisiejsze zdarzenia w Alei Żeglarzy, a żadna z nich nie podawała niczego konkretnego. Sprawa więc faktycznie była bardzo świeża.
Ledwo zdążyła zapiąć pasy, a samochód już ruszył, nieomal z piskiem opon. Rzuciła tylko okiem na prowadzącą panią nadinspektor i od razu odwróciła wzrok. Widać było, że jej przełożona usiłuje się opanować, ale te próby nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Westchnęła bezdźwięcznie i zatrzymała wzrok na księżycu w pierwszej kwarcie. Zawsze fascynowały ją gwiazdy i inne ciała niebieskie, dlatego też zasmucił ją fakt, że Federacyjny Program Kosmiczny zasadniczo upadł i wizja zobaczenia ich z bliska jeszcze nigdy nie była tak odległa...
Nagłe hamowanie wytrąciło ją z zamyślenia i w pierwszym odruchu jej ręka znalazła się na kaburze. Okazało się jednak, że to jakiś człowiek stwierdził, że zajebistym pomysłem będzie wyjście na  ulicę bez pasów, tuż przed pędzącym samochodem. Zdawało się jednak, że jej przełożona nie ma zamiaru zrobić obywatelowi problemów, więc Eluned nie zareagowała.

***

El zasadniczo zignorowała wszystko, co nie było związane z Havo. Przytaknęła ino na prośbę tejże. Nie miała ochoty babrać się z ludźmi, którzy nie mogli jej de facto nic zrobić, a chcieli jej tylko napluć na twarz.
Dopiero kiedy ostatecznie, po zmaganiach z upierdliwymi ludźmi, udało im się dojść do samego miejsca zbrodni, El zaczęła w jakiś realny sposób reagować na otoczenie.
Przyjęła do wiadomości stanowisko prawdopodobnie specjalisty do spraw zwłok. Wysoce prawdopodobne, że z pamięci winna wycytować poprawną nazwę i opis tegoż zawodu, wraz z uprawnieniami, et cetera, ale fakt, że wykłady z podobnych spraw teoretycznych spędziła nad własnymi projektami, o niebo ważniejszymi od trwającego przemówienia, zasadniczo nic nie spowodował. Jako posterunkowa służb specjalnych, rzadko miała do czynienia z typowymi organami opierającymi się na dedukcji, a i teraz nie czuła się specjalnie gorzej z tego powodu.
Spojrzała w kierunku pani nadinspektor, która zrobiła się nieco blada. Eluned postanowiła więc przyjrzeć się nieszczęśnikowi z bliska, ale tak, by nie 'uszkodzić' miejsca zdarzenia.
Przykucnęła więc kilkadziesiąt centymetrów od ciała.
Nie dało się nie zauważyć ostrza z dość długą rękojeścią, która wystawała z rany mniej więcej na wysokości żołądka. Z tej odległości widać było pojedynczy zadzior, będący częścią końcówki ostrza. Wzdrygnęła się mimowolnie. Coś podobnego kojarzyła z włóczni i strzał sprzed wieków.
Jedyne, co nie pasowało jej do zwyczajnej napaści z bronią, to knebel... Chyba że...
- ... ktoś chciał żeby po cichu się wykrwawił... - wyrwało się jej szeptem. Nie dość, że głęboka rana, to jeszcze spora szansa, że przebiła się przez ścianki żołądka... Bardzo powolna i bardzo bolesna śmierć, nawet jeżeli kwas solny nie wylał się z żołądka do wnętrzności. Ktoś musiał nienawidzić tego człowieka, albo to, co sobą reprezentował.
El rozejrzała się po otoczeniu. Przy tylnym wyjściu z restauracji zauważyła kamerę monitoringu.
- Jakie są szanse, że ta kamera to nie atrapa? - Spytała bez szczególnej wiary najbliżej stojącego policjanta.
Ten oderwał się na chwilę od swojego telefonu i posłał jej tylko spojrzenie pełne politowania.
- Nie wiem, czego się spodziewałam - westchnęła już zasadniczo bardziej w eter, niż cokolwiek innego. Brzmiało to tak, jakby szczegółami i tak musieli zająć się odpowiedni ludzie w laboratorium komendy.
Eluned
Eluned

Liczba postów : 23
Join date : 18/09/2018

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Admin Nie Lis 11, 2018 7:49 pm

Odwróciła się, powstrzymując odruchy. Oparła się o ławkę, oddychając głęboko. Czuła się bardzo źle. Nie mogła jednak sobie na to pozwolić. Nie w takiej chwili. Zaczerpnęła więc powietrza, zebrała w sobie i przeniosła wzrok ponownie na ciało.
To była zła decyzja.
Zwymiotowała do pobliskich krzaków ozdobnych.
- Ygh - wyrwało jej się, gdy wycierała usta chusteczką. Poczuła delikatne poklepywanie po ramieniu. David miał najbardziej obojętny wyraz twarzy, jaki człowiek może sobie tylko wymyślić.
- Nie za wcześnie? - zapytał tak samo obojętnym tonem.
- Nie - odparła zawzięcie, chowając chusteczkę do kieszeni. - Ale popatrzę z daleka.
Mężczyzna wzruszył ramionami.
- Twoja partnerka słusznie zauważyła: nasz dziennikarz wykrwawił się na skutek rany kłutej. Oceniłem głębokość, na jaką wbił się nóż. Z racji, że ofiara miała nadwagę, ostrze dosięgnęło jedynie mięśni brzucha. Tak, czy siak, to wystarczyło, by się wykrwawił, ewidentnie próbował ten nóż wyciągnąć, co spowodowało rozerwanie tkanek i krwotok.
- Cudownie, mamy do czynienia z sadystą... - mruknęła, wciąż siedząc na ławce. Nie zamierzała zbliżać się na krok do tych zwłok. - Wiadomo, o której to się stało? Jacyś świadkowie?
Patrzyła na Eluned, odwracając swoją uwagę od leżącego pod hortensją ciała. Dopiero teraz, po dłuższym przyjrzeniu się dziewczynie, zauważyła że ma rude włosy. Bardzo ładne rude włosy.
- Z tym musisz iść do Andersona, ja tylko ustalam przyczynę zgonu - odparł lekarz, kucnąwszy przy ofierze.
- No, dobrze - westchnęła, z trudem podnosząc się z ławki. Nie chciała już tu być.
Świadkowie wiedzieli tyle, co przeciętny zjadacz chleba o fizyce kwantowej. Nikt nic nie widział, nic nie słyszał. Nikt dziennikarza nie znał. Gorzej być nie mogło. Trzeba było sięgnąć do archiwum, do akt, uruchomić kontakty, pojeździć po mieście, by czegokolwiek o tym człowieku się dowiedzieć.
- Wydawnictwo. - Przyszło jej nagle do głowy. - Eluned, sprawdź, w jakim wydawnictwie pracowała nasza ofiara.
Chłodne, nocne powietrze nieco ją orzeźwiło,ale było zdecydowanie dla niej za wcześnie na takie akcje. Powinna jeszcze raz wybrać się do psychiatry.
Admin
Admin
Admin

Liczba postów : 80
Join date : 11/09/2018

https://wyspajednorozcow.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Eluned Sro Lis 14, 2018 4:32 pm

Z panią nadinspektor nie było najlepiej, więc El uznała za swój obowiązek dopilnowanie, żeby nie umknął im żadem szczegół i, pomimo tego, że miała wrażenie, że cokolwiek, co miało jakiekolwiek znaczenie, zostało już zanotowane w ten czy inny sposób, starała się jak najlepiej przeszukać okolice miejsca zbrodni. Po dłuższej chwili jednak okazało się, że ciało i jego okolice to jedyne skupisko jakichkolwiek śladów. Popatrzyła więc na nie jeszcze raz, pomimo spojrzeń okolicznych policjantów. Kazała implantowi zachować kilka z obrazów ze swojego oka (był podpięty pod nerwy wzrokowe i nerwy we wnętrzu ucha). Zazwyczaj starała się rejestrować jak najmniej, implant miał bowiem swoje ograniczenia, ale ten przypadek był wyjątkowy.
Wtedy właśnie dostała bezpośredni rozkaz od Havo. Wstała więc od zwłok i zasalutowała. Dla niepoznaki wyciągnęła komórkę, a do poszukiwania informacji o Sahibie Atai zaprzęgła implant. Ten zaś, wykorzystując kilkanaście wątków, był w stanie zrobić to zdecydowanie szybciej i zwięźlej.
Jej telefon zawibrował kilka sekund później, wyświetlając zhakowaną przez implant bazę danych wydawnictwa. "Kurwa mać" - westchnęła w myślach. Przesadziła z autonomicznością SI, która uznała, że przecież nie ma nic złego w hackowaniu. Zwłaszcza jeżeli hasło jest sześcioznakowe i znajduje się, kurwa mać w słowniku.
No cóż, pozostało jej mieć nadzieję, że algorytmy, w które wyposażyła implant, posprzątały po całej tej akcji wejścia w bazę danych i przejść do właściwej roboty.
No i znalazła.... wszystko, całą strukturę firmy, dane z serwerów, projekty, nad jakimi pracowali... A wszystko za jakimś marnym hasłem. Postanowiła jednak, że nie będzie nadużywała swoich możliwości i po prostu dobierze się do tego, co potrzebuje.

Sahib Atai, wydawnictwo Unicorn News, staż 52 dni, 20 godzin, 15 minut i 31 sekund, 55 artykułów, 3 reportaże, 100% frekwencji, płaca...
El dobrała się do wszystkich jego artykułów - implant skopiował wszystkie należące do niego dane, które znajdowały się na firmowym serwerze - był tego ogrom, gdyby liczyć to na starą miarę, ale te wszystkie pliki, w porównaniu do pojedynczego nagrania pełnego spektrum z oczu i uszu, były prawie niczym. Poza tym, pliki tekstowe dało się skompresować bez utraty danych, a obrazy jednak tak średnio.
I w ten właśnie sposób, w ciągu lekko ponad jednej minuty, Eluned zebrała pewną część materiału dowodowego. Na jej twarzy pojawił się lekki cień uśmiechu. Była dumna ze swojego niewielkiego przyjaciela, który, kiedy tylko stwierdziła, że należy opuścić bazę danych, zamazał ślady swojego pobytu na tyle, na ile się dało. El wyłączyła telefon i podeszła do swojej przełożonej. Stanęła na baczność.
- Pani nadinspektor, melduję że zdobyłam wszystkie potrzebne dane. Pan Sahib pracował w Unicorn News. - Powiedziała i przez chwilę się zastanawiała, po czym dodała nieco ciszej:
- Naprawdę zdobyłam wszystkie potrzebne dane, jakie się dało, muszę jedynie je wszystkie przeanalizować, sir.
Stwierdziła, że powinna dać o tym znać Havo, nawet jeżeli ta nie pochwali jej czynów.
Eluned
Eluned

Liczba postów : 23
Join date : 18/09/2018

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Admin Sro Lis 14, 2018 8:02 pm

W międzyczasie, gdy jej partnerka zajęła się poszukiwaniami, ona przeprowadziła kulawą rozmowę z Andersonem. Okazało się, że dziennikarz zginął około dwóch godzin przed ich przyjazdem. To było bardzo dziwne. Naprawdę nikt tego nie zauważył?
Z rozmyślań wyrwała ją podekscytowana Eluned.
- Dobrze, Pritchett. Tylko, błagam, nie salutuj mi więcej. Toleruję to tylko na komendzie i tylko ze względu na moją rangę. Poza komendą żadnego stania na baczność i żadnych wojskowych gestów.
Westchnęła cicho, rozcierając kark. W pewnej chwili obok Eluned stanął David Jenkins, splatając dłonie za plecami. Odczekał do momentu, aż pani nadinspektor znajdzie się poza zasięgiem jego głosu i zagadnął do dziewczyny:
- Dobrze by było, żebyś jej dziwactwa potraktowała poważnie - wyznał beznamiętnie, po czym bez słowa wrócił do wykonywania swojej pracy.
Eva w tym czasie zdążyła zorientować się w sytuacji.
- Jedziemy - oznajmiła ze zmęczeniem w głosie. - Trzeba napisać raport, a tutaj nie zamierzam tego robić.
Odwróciła się na pięcie i skierowała ku samochodowi.
Admin
Admin
Admin

Liczba postów : 80
Join date : 11/09/2018

https://wyspajednorozcow.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Eluned Sro Lis 14, 2018 9:36 pm

Wyraz twarzy Eluned musiał komunikować co najmniej potężne zdziwienie. Ale... Jak to, nie salutować? Zdarzało się jej salutować kilkanaście razy dziennie, więc nie mieściło jej się w głowie, by mogła nie zasalutować przełożonej, zwłaszcza kiedy ta jest praktycznie na samym szczycie drabiny dowództwa. Nawet nie miała czasu przedstawić swojego stanowiska, bo Havo już zdążyła uznać sprawę za zakończoną. El zacisnęła zęby. W porządku, nie teraz, to później, ale w którymś momencie będzie musiała wrócić do tego tematu. Specjalista od zwłok usiłował 'przemówić jej do rozsądku', ale ta tylko mruknęła. W jej środowisku brak salutu w stosunku do przełożonego był czymś absolutnie niedopuszczalnym. Gorzej nie można było dowódcy podpaść, nie używając słów oczywiście.
Nie zdążyła jednak dogryźć się ze swoimi myślami, bo pani nadinspektor zdążyła już rozeznać się w sytuacji.
- Tak jest, ma'am. - Odparła El i również skierowała swoje kroki ku samochodowi.
Tym razem nie starły opon przy ruszaniu. Widać było, że Havo już trochę się oswoiła z obecnym stanem rzeczy. Fakt, zdecydowanie było widać, że nie jest idealnie, ale z tym już Eluned była w stanie pracować - z bardzo widocznym mordem w oczach już trochę gorzej.
Ponownie, zasadniczo jedynym oprócz silnika odgłosem, który dało się słyszeć przez całą drogę, był odgłos kropli rozbijających się o przednią szybę. Dziewczyna stwierdziła, że wolałaby nie irytować swojej przełożonej podczas jazdy samochodem. Zwłaszcza nie o tak późnej porze i to jeszcze w deszczu. Swoją, kurwa, drogą, pogoda wybrała sobie bodaj najgorszy moment na taki deszcz... Nie wspominając o tym, że, zanim dojechały na miejsce, deszcz przeszedł w oberwanie chmury. "Zajebiście" - stwierdziła w duchu Eluned. Nie mogła powiedzieć, bardzo lubiła deszcz, ale po pierwsze, nie w momencie, kiedy miała na sobie odświętny jednak strój, a po drugie no jednak byłoby fajnie zachować jednak jakiś chrzaniony umiar. Westchnęła więc i otworzyła drzwi, kiedy tylko Havo zaparkowała na miejscu.
Eluned
Eluned

Liczba postów : 23
Join date : 18/09/2018

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Admin Sro Lis 14, 2018 10:44 pm

Całą drogę biła się z myślami, czy by nie powiedzieć czegokolwiek, w końcu to nie wina Eluned, że została nauczona tak, a nie inaczej. W głębi duszy Evie zrobiło się głupio. Niepotrzebnie tak szorstko się do niej odniosła. Zanim jednak zdołała wydać z siebie jakikokwiek odgłos, dojechały do celu.
Przed nimi piętrzył się dwupiętrowy apartament, bardzo luksusowy budynek. Przeciętnie zarabiającego człowieka nie byłoby stać nawet na jeden stopień z klatki schodowej. W środku bowiem znajdowały się cztery prestiżowe mieszkania z tarasami, na dachu budynku był przepiękny ogród, w dodatku mieszkańcy mieli dostęp do siłowni, basenu, kręgielni i innych rozrywek na tyłach prywatnego osiedla.
Mieszkanie Evy wyglądało jednak, jakby przeszedł przez nie huragan. Niegdyś piękne obrazy wisiały poprzekrzywiane i zakurzone, ekran wielkiego telewizora był zbity, podłogi nie było widać spod sterty papierów, ubrań i śmieci. W kuchni trwał armagedon, a z sypialni kot urządził sobie jeden wielki drapak.
- Home, sweet home - mruknęła, stając w progu. Zrzuciła z siebie mokry płaszcz, nawet nie wysilając się na powieszenie go, i wycisnęła wodę z włosów. Buty zdjęła bez rozwiązywania ich, po czym i one wylądowały w jakimś odległym kącie.
Rozległo się donośne miauczenie, a po chwili z obdrapanego fotela zeskoczyła czarna jak otchłań kotka. Przeciągnęła się leniwie, następnie zręcznie wymijając napotkane przeszkody, podeszła z uniesionym ogonem do opiekunki i zaczęła się o nią ocierać.
- Przepraszam za bałagan - rzuciła przez ramię do Eluned. - Jakiś miesiąc mnie tu nie było.
Podrapała kotkę za uchen. Stęskniła się za nią. Podniosła ja wiec na ręce i skierowała się ku kuchni, by nakarmić tego czorta. W salonie na półkach stało mnóstwo zdjęć, na których widniała Eva i czarnowłosa, śliczna dziewczyna o delikatnej urodzie. "Manuki" - to imię uderzyło w nią jak taran. Wstrzymała oddech, powstrzymując tym samym łzy. Odchrząknęła dla niepoznaki, następnie wrzuciła do miski kota trochę ciastek.
- Rozgość się - powiedziała do Eluned nieco milszym głosem niż uprzednio.


Ostatnio zmieniony przez Admin dnia Czw Lis 15, 2018 6:49 pm, w całości zmieniany 1 raz
Admin
Admin
Admin

Liczba postów : 80
Join date : 11/09/2018

https://wyspajednorozcow.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Eluned Sro Lis 14, 2018 11:44 pm

Generalnie była całkiem przyzwyczajona do podobnego przepychu - ostatecznie jej rodzice, dzięki swojej pracy, dorobili się całkiem nieźle, to i stać ich było na podobne miejsce. Fakt, że nie mieszkali w nim przez zdecydowaną większość czasu, nie miał większego znaczenia. Faktem więc było, że samo to wejście nie zrobiło na niej wrażenia. Nie można tego jednak powiedzieć o samym mieszkaniu.
- Jasna kurwa... - wyrwało jej się, kiedy tylko przekroczyła próg. Na szczęście było to na tyle ciche, że Havo albo usłyszała, albo udawała, że nie słyszy. To, co widziała przed sobą, przechodziło jakiekolwiek jej oczekiwania. Samej Eluned czasami zdarzało się zapuścić mieszkanie, kiedy na przykład rozjebała cały projekt na części i ślęczała nad nim dnie i noce bez ustanku, wymieniając tylko kartony z żarciem i zostawiając je tam gdzie były, ale.... To było coś innego.
A, no i jeszcze kot do tego wszystkiego. Kurwa, pięknie.
Fakt miesiąca nieobecności nie wydawał się być wystarczający, by uzasadnić ten stan, musiało za tym stać coś więcej, ale El nie była aż tak wścibskim człowiekiem.... no, chyba że przypadkiem. Ta jedna wpadka z wydawnictwem się nie liczy.
No i teraz jeszcze ciuchy pani nadinspektor poleciały na wszystkie strony. Szeregowa westchnęła bezgłośnie. No tak, dziwactwa i inne, podobne akcje. Powiedzmy.
Ona nie zamierzała iść w ślady Havo, więc, starając się jak najmniej podłogi upitolić, zawiesiła swój płaszcz galowy na wieszaku, umieszczonym w pobliżu drzwi, dodając do tegoż wieszaka czerwony beret, a buty ułożyła równo, tam gdzie było ich miejsce. Nie będąc w stanie znieść widoku galowego odzienia pani nadinspektor, leżącego smutno w kałużce wody, jej płaszcz również powiesiła. Za tamtymi butami nie chciała się uganiać, bo zrobiłoby się niezręczniej, niż było dotychczas.
Ostatecznie, El skończyła we w miarę suchej koszuli służbowej. Nie wyglądała może profesjonalnie, no ale po pokazie swojej przełożonej miała wrażenie, że nie powinna się tym przejmować w tym momencie.
Zaczęła przedzierać się przez zaspy odzieży wierzchniej, co, ponownie, nie było dla niej czymś, co robiła na co dzień. No cóż, nowy dzień, nowe nauki do pojęcia, nic na to nie poradzisz.

Wtedy właśnie rzucił jej się w oczy dziwny... tik(?) Havo. Ponownie, El tylko rzuciła okiem z miejsca, w którym stała. Zdjęcia... Czy to może chodzi o tą.... wystarczy. Nie bądź wścibska. El odetchnęła. Wystarczyło jej 'zbierania informacji' jak na jeden dzień.
- Tak jest... - odparła po chwili, rzuciwszy okiem na Havo, która zdała się być zdecydowanie luźniejsza, niż wcześniej. - Czy jest jakieś konkretne miejsce, gdzie chciałaby pani, żebym złożyła wszystkie dane związane z ofiarą, pani nadinspektor? - Spytała, utrzymując postawę 'spocznij', zgodnie z rozkazem, ale w dalszym ciągu starając się zachować jakieś pozory tego, że jednak jest żołnierzem i ma do czynienia z przełożoną.


Ostatnio zmieniony przez Eluned dnia Czw Lis 15, 2018 7:14 pm, w całości zmieniany 1 raz
Eluned
Eluned

Liczba postów : 23
Join date : 18/09/2018

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Admin Czw Lis 15, 2018 12:11 am

Reakcją partnerki na widok wnętrza apartamentu nie przejęła się zbytnio - całkowicie ją rozumiała. Jej rodzina zareagowała dokładnie w ten sam sposób, gdy przyjechali zabrać do siebie kota, gdy ona była na rekonwalescencji. Może kiedyś wyjaśni Eluned całą sytuację. Może. Ale na pewno nie była to ta chwila. W tej chwili musiały się skupić na raporcie. Ale Eva kompletnie nie była w stanie nic więcej z siebie wykrzesać i to ją przeraziło. Nie chciała wracać do stanu sprzed miesiąca. Nie, nie mogła. Bała się tego. Bała się tego, jak niczego innego na tym świecie.
Nie chciała być sama.
Oficjalnie wciąż była w pracy i wciąż robiła za nadinspektora. Ale, do cholery, była u siebie i nikt nie mógł zabronić jej... Nie, żadnego otwierania się. To na pewno źle się skończy. Ile z tą dziewczyną pracuje? Dwie godziny w porywach? Nie. Musiała przezwyciężyć swój strach.
Wcześniej, gdy weszła do domu, zapaliła wszystkie możliwe światła, jakie zostały zainstalowane w tym mieszkaniu. Obawiała się ciemności. Czy Eluned to zauważyła? Czy uważała ją za niespełna rozumu? O tym, że koledzy z pracy ją tak postrzegają, wiedziała od dawna.  Chciała tylko uwolnić się od wspomnień, nawyków...
Usiadła przy ogromnym stole, ukrywając twarz w dłoniach. Od jak dawna w tym mieszkaniu nie było więcej niż jednej osoby? Dwa miesiące. Tak, wcześniej codziennie przychodziła Manuki, niemal tu mieszkała. Jej paczki nawet tu przychodziły.
Zbyt dużo myśli naraz. To było niezdrowe. Musiała przestać.
- Stół jest jedynym względnie czystym miejscem - odparła na pytanie dziewczyny. Zerknęła na zegar ścienny oparty o nogę od komody. - Późno już. Sądziłam, że uda mi się spisać ten pieprzony raport, ale nie jestem w stanie. Odwieźć cię, czy zostaniesz na herbacie?
Gdzieś w podświadomości pragnęła wręcz, by ktoś z nią został. A że padło na jej partnerkę...
Przecież jej nie znała. Nawet rodzicom nie zwierzała się ze wszystkiego, co jej do głowy przychodziło. Z Manuki zaczęła normalnie rozmawiać po półrocznej współpracy, i to bez przerwy. Niemal cały czas przebywały razem, dzieląc biuro, jeżdżąc w teren, zostając na komendzie do późna i zarywając noce nad stertami papierów. Nie potrafiła przestać o tym myśleć, to było ponad jej siły. Była słaba. Wciąż rozpamiętywała przeszłość, wciąż powracała wspomnieniami do momentów, w których obok była Manuki. Nawet w snach nie mogły się od siebie oderwać.
Tego było za wiele. Ręce jej się trzęsły, zacisnęła więc pięści, by to ukryć.
- Chyba podbiłaś serce Erin - stwierdziła, patrząc jak kotka ładuje się na kolana dziewczyny.
Admin
Admin
Admin

Liczba postów : 80
Join date : 11/09/2018

https://wyspajednorozcow.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Eluned Czw Lis 15, 2018 7:34 pm

Poczuła się dość mocno zagubiona. Widziała, że z Havo dzieje się coś bardzo dziwnego, ale nie była w stanie stwierdzić, co konkretnie. To znaczy... miała pewne teorie, ale starała się raczej nie dopasowywać świata do własnych teorii, bo to rzadko kiedy kończyło się skuteczną analizą. Dość mocno przygryzła wargę. Że też, kurwa mać, przepaść stopniowa musiała być tak ogromna. Gdyby chociaż była, cóż, jeden stopień wyżej? Wtedy mogłaby spróbować zareagować normalnie, spróbować... normalnie jakoś to załatwić, bez jakichś problemów. Wiadomo, ludzie też są różni i czasami mogłoby się to skończyć źle, ale tutaj?
Nie dość że idolka, to jeszcze, kurwa mać, praktycznie głowa całej pieprzonej policji na wyspach. A El? Kurwa, szeregowy żołnierz, i to jeszcze zasadniczo smarkula. Ta sytuacja śmierdziała jej problemami, o jakich nie uczyli na treningach, ani na wykładach teoretycznych. To wymagało podejścia typowo psychologicznego, o jakim miała, łagodnie mówiąc, bardzo niewielkie mniemanie. "No dobra..."
Usiadła tuż obok pani nadinspektor, bo uznała wspominkę o stole za, niejako, zaproszenie. Nie odpowiedziała zaś na pytanie, które padło bezpośrednio po tym. Widziała jak bardzo z Havo jest coraz to gorzej.
"Kurwa jebana w dupę mać" - stwierdziła optymistycznie, patrząc na umierającą w środku nadinspektor. "Ja pierdolę" - dodała po chwili, usiłując uspokoić samą siebie. Bezskutecznie.
Zdecydowanie nie pisała się na pomoc psychologiczną - wiedziała, że będzie w niej chujowa i prędzej zepsuje wszytko, niż pomoże.
Tymczasem, kot stwierdził, że to idealny moment na przywitanie się z przybyszem. Zasadniczo nie miała mu.... jej tego za złe. Zaczęła głaskać bestyjkę, której zdecydowanie się to podobało, a w międzyczasie stwierdziła, że coś jednak musi zrobić.
- Ma'am... Co się stało? - Spytała, wiedząc, że tamta zdecydowanie zdaje się chcieć tego uniknąć. Ale zasadniczo to była chyba jedyna droga, by cokolwiek w tej sytuacji poszło do przodu.
Eluned
Eluned

Liczba postów : 23
Join date : 18/09/2018

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Admin Czw Lis 15, 2018 8:35 pm

Pracując jako detektyw, Eva wiedziała, kiedy przez głowy przesłuchiwanych osób przemykały miliony myśli naraz. Dlatego potrafiła dostrzec, jak jej partnerka walczy sama ze sobą. Nie spodziewała się jednak pytania ze strony dziewczyny. To ją bardzo zaskoczyło. Odchrząknęła więc, chcąc pozbyć się chrypki.
- Nie czuję się najlepiej. Przez ostatni miesiąc byłam poza domem. W ogóle poza miastem. Dwa miesiące temu wylądowałam w szpitalu na dwa tygodnie, z czego pierwszy tydzień byłam w śpiączce. Nie wiem, czy słyszałaś o wybuchu w Siedzibie Głównej Federacji. Jeden budynek poszedł się sypać, w drugim nasi ludzie zabezpieczali inny ładunek C4. Niestety, terroryści zdalnie go uzbroili... - Głos jej się załamał, z całych sił powstrzymywała łzy. - Zginęły cztery osoby. - Zerknęła mimowolnie w stronę zdjęć. - Jedną z nich była moja przyjaciółka, Manuki, twoja poprzedniczka.
Poczuła ulgę. Zwierzyła się co prawda niemal obcej osobie, ale w tej chwili miała to w dupie. Nie mogła tego rozpamiętywać w nieskończoność. Dość tego.
Wstała od stołu. W jej głowie momentalnie się rozjaśniło, jakby znalazła nowy cel w życiu.
- Nie ma co, trzeba się skupić na robocie - rzekła pewnie.
Zauważywszy, że Eva zbliża się do kuchni, Erin natychmiast zapomniała o wygodnych kolanach gościa i czym prędzej popędziła do swojej miski. Eva wyjęła dwa kubki do herbaty.
- Chciałabym poprosić cię, byś jutro przyjechała tutaj - mówiła, przeszukując szafki. - Napiszę do O' Connela, że nie będzie nas w biurze, pracą zajmiemy się zdalnie. Przy okazji otrzymasz dostęp do policyjnych baz danych. Niby dopiero po miesiącu przekazuje się hasła i procedury, ale skoro i tak wojskowi załatwili ci wszystkie wymagane na to stanowisko uprawnienia, to jedno więcej nikogo nie zbawi.
Zalała wrzątkiem torebeczki z herbatą i wróciła do salonu, jeden z kubków stawiając przed Eluned.
- Za tydzień otrzymasz odznakę, by nikt się nie mógł przyczepić do ciebie. A bardzo to lubią, jak już zdążyłaś zapewne zauważyć.
Usiadła obok dziewczyny, otaczając gorący kubek zmarzniętymi dłońmi. Miała wrażenie, jakby ten dzień ciągnął się tygodniami. Zerknęła kątem oka na Eluned.
- Czemu akurat Siły Specjalne? - zapytała bez owijania. Była bardzo ciekawa, co kierowało tą cichą dziewczyną w wyborze zawodu.
Admin
Admin
Admin

Liczba postów : 80
Join date : 11/09/2018

https://wyspajednorozcow.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Eluned Czw Lis 15, 2018 10:50 pm

Przytaknęła bezgłośnie. Taki poziom terroryzmu nie zdarzał się na wyspach często, to i takie zdarzenia dość mocno zapadały w pamięć. Stety, czy nie jednak, nie było jej wtedy na terenie Federacji, wracała dopiero z misji z bliskiego wschodu. Wieści o tej tragedii wstrząsnęły nią i przelały poniekąd czarę goryczy. Wolała sobie nie przypominać o powrocie, o rehabilitacji psychicznej, a raczej jej absolutnym braku, a potem długim tygodniom przystosowywań do tego, że nie jest już na froncie i wrogowie nie czają się wszędzie, w każdym cieniu i za każdymi niezamkniętymi drzwiami. To było coś, co preferowałaby zostawić za zamkniętymi drzwiami, ale zawsze w jakiś sposób wracało i przypominało o swoim istnieniu.
- Tak jest, ma'am. - Odparła po chwili ciszy. Chyba wspomnienia trochę zbyt mocno dały o sobie znać, bo zdecydowanie rzeczywistość odrobinę wymknęła się jej z rąk. - Dziękuję, ma'am - dodała po chwili, kiedy Havo postawiła przed nią herbatę. Zasadniczo prawie nigdy nie piła herbaty, chyba że akurat nie było niczego innego... prawie zapomniała, jak smakuje i pachnie wywar z liści kamelii... no i jak bardzo dobry jest w takie dni, jak ten właśnie, kiedy przyroda zdaje się chcieć człowieka zmasakrować i przekonać, żeby za żadne skarby tego świata nie wychodził z domu. Stwierdziła, że musi sztachnąć się tym zapachem, bo nie wiadomo, kiedy po raz kolejny go poczuje.
Na stwierdzenie pani nadinspektor, El tylko uniosła koniuszek ust. Ah, stare dobre przytyki między speckurwami a psami. Jakoś nigdy się tym nie przejmowała, jak i sama z siebie nie usiłowała wyjść na agresywną. Była też pewna, że sam fakt tego, że będzie miała na piersi odznakę, niewiele zmieni w oczach policjantów. Dla nich zawsze będzie "czerwoną speckurwą", jakiegokolwiek świecidełka by sobie nie przypięła. Taka była prawda i tyle.
Tym razem to pytanie pani nadinspektor zaskoczyło ją. Zdecydowanie nie spodziewała się zainteresowania... Szczególnie nie w tym konkretnym momencie, przy tych okolicznościach. Chwilę zajęło jej zebranie myśli.
- To... Prawdopodobnie zabrzmi głupio... - zaczęła z pewnym wahaniem - ... ale, od kiedy tylko się urodziłam, zawsze fascynowały mnie jednorożce i... - przerwała na chwilę, po czym usiłowała wziąć łyk wrzącej herbaty, z wiadomym skutkiem. Sparzyła się, jak typowa ciamajda. Z jej ust wydobyło się ciche przekleństwo. Tak kończą się próby przerwania niezręcznej odpowiedzi, El.
- Jako że zawsze byłam ch... bardzo cienka z czegokolwiek powiązanego z naukami przyrodniczymi, to to de facto jedyny sposób, w jaki mogłabym się zbliżyć do tych pięknych stworzeń i... w jakiś sposób chronić ich kawałka świata - dodała po dłuższym czasie, czerwona na całej twarzy. Gorzej chyba wypaść nie mogła, jeżeli chciała zachować jakiekolwiek resztki godności.
Eluned
Eluned

Liczba postów : 23
Join date : 18/09/2018

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Admin Pią Lis 16, 2018 1:59 pm

Nie spodziewała się takiej odpowiedzi. Zamarła z kubkiem w połowie drogi do jej ust, unosząc ze zdziwieniem brwi. Eva osobiście miała wkład w ochronę jednorożców jako gatunku endemicznego. Eluned bardzo pozytywnie ją zaskoczyła. Żeby w ochronie zwierząt przystąpić do Sił Specjalnych Korpusu Policji? Tego nie słyszało się codziennie. Spodziewała się zawiłej historii o pragnieniu zapewnienia sprawiedliwości i pokoju na świecie...
Upiła łyk herbaty. Jej twarz wyraźnie złagodniała; wygładziły się ostre rysy, które zostały zastąpione przez delikatne kurze łapki w kącikach oczu, a na jej ustach pojawił się subtelny uśmiech. Eva spojrzała na partnerkę o wiele ciepłej.
- To całkiem logiczny powód - powiedziała tonem typowej przełożonej, acz w jej głosie dało się jednak dosłyszeć nutkę uznania. - Osobiście współfinansuję działanie rezerwatu.
Jako że Erin domagała się atencji, Eva została zmuszona do położenia jej na swoich kolanach. Mruczenie kotki sprawiło, że aura pani nadinspektor jeszcze bardziej się wydelikaciła.
- Swego czasu - kontynuowała, głaszcząc czorta po łebku - robiłam w wolontariacie. Zwierzęta bardzo często stanowią dla mnie lepszych rozmówców, niż ludzie.
Eluned nie była głupia. W Siłach Specjalnych każdy przechodzi przez szkolenie, po którym oczekuje się od adeptów ślepego wykonywania rozkazów. Eva jednak odnosiła wrażenie, że jej partnerka się na to uodporniła. Dlatego chciała, by dziewczyna nie czuła się ograniczona przez bezsensowne, wojskowe "tradycje". Dlatego Havo nie lubiła, gdy ktoś przy niej salutował. Uważała, że taka forma okazywania szacunku jest po prostu sztuczna i wymuszona.
- Nie chcę, byś czuła się przy mnie niekomfortowo. Z tego powodu chciałabym, byś nie zwracała się do mnie "ma'am". Jesteśmy partnerkami, i choć przepaść między naszymi rangami jest dość duża, to w tej pracy nie chodzi tylko o przytakiwanie wyżej postawionym od siebie. Nie jesteś głupia, wiem że nagły przydział do zwykłej komendy może wywołać stres, masz do tego pełne prawo. Nie oczekuję, że zrozumiesz moje niekonwencjonalne postępowanie, większość policjantów tego nie rozumie. Ranga, wyższa czy niższa, nie definiuje umiejętności logicznego myślenia i dedukcji, choć niektórzy by się ze mną nie zgodzili.
Admin
Admin
Admin

Liczba postów : 80
Join date : 11/09/2018

https://wyspajednorozcow.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Eluned Sob Lis 17, 2018 3:29 pm

El mogła odetchnąć. Nie spodziewała się, że Havo współfinansuje rezerwat tych cudnych zwierząt, a w takiej sytuacji faktycznie miały ze sobą jeszcze ciut więcej wspólnego, niż zakładała.
To, co powiedziała, było szczerą prawdą, gdyż to od samego początku był jej cel. Potem jednak, gdy stwierdziła, że chciałaby jednak funkcjonować na własną rękę, bez rodziców wpieprzających się w jej życie, to zajęcie okazało się wyjątkowo opłacalne: nie dość, że całkiem nieźle zarabiała, to de facto przez sporą część czasu i o to nie musiała się martwić - na froncie takie rzeczy jak pieniądze i tak nie miały znaczenia, bo żołnierze byli przecież opłacani przez państwo. A kiedy w przerwach pomiędzy różnymi misjami mogła przysiąść i zająć się swoimi zajęciami, miała wystarczające fundusze na to, co również kochała - sztuczną inteligencję, będącą jej jedynym odpowiednikiem zwierzaka. Gdyby miała mieć jakiekolwiek stworzenie z krwi i kości, prawdopodobnie nie skończyłoby się to dobrze, patrząc na jej styl życia.
No i cóż... Dzięki temu, że sporą część swoich przychodów przekazywała swojemu dobremu przyjacielowi z liceum, który teraz zajmował się obrotem pieniędzmi na giełdzie, mogła liczyć na to, że w przyszłości, kiedy już skończy pracować w siłach specjalnych, w dalszym ciągu będzie mogła robić to, co kocha. No i... może wtedy będzie chciała mieć takiego kociego sierściucha w pobliżu? Nic nie było pewne, nawet to, czy dożyje tego dnia. Gdyby nawet nie... Cóż, przynajmniej stowarzyszenie opieki nad jednorożcami ucieszy się z tego wszystkiego, co zebrała...
Dziewczyna nie spodziewała się ostatniej wypowiedzi pani nadinspektor. Wiadomo, czasami zdarzało się, ze granica pomiędzy przełożonym a kumplem się zacierały, zwłaszcza w siłach specjalnych, czyli w bardzo niewielkich formacjach pracujących w skrajnie niebezpiecznych warunkach. Tylko że zazwyczaj odbywało się to na przestrzeni tygodni i nigdy w obecności ludzi spoza tego pionu. W generalności, zachowania tego typu były postrzegane jako bardzo mocne rozluźnienie i zdecydowanie przekroczenie podstawowych zasad dyscypliny oddziału, tępione przez wyższe dowództwo jako przejaw "niebezpiecznych skłonności". Dlatego też, dziewczyna przez chwilę musiała się zastanowić, w jaki sposób przekazać to wszystko zwięźle, w jak najmniej obraźliwy dla obu stron sposób.
- Ma'am... Absolutnie zgadzam się z ostateczną tezą, to znaczy z brakiem tożsamości rangi wobec zdolności, jednakże... - zatrzymała się na moment, by złapać oddech i rozważyć następne słowa - dla mnie osobiście mniej stresujące i bardziej komfortowe jest adresowanie per "sir", czy "ma'am", co z resztą wpajano mi przez lata służby w korpusie.
Uśmiechnęła się smutno. Był jeszcze jeden powód, o którym w obecnej chwili nie śmiała wspominać. Im bardziej zżyci ze sobą byli członkowie danej drużyny, tym trudniej było im się pogodzić z ewentualną stratą partnera... Ponownie przez jej głowę przeleciały wspomnienia, których w obecnej chwili zdecydowanie nie chciała odżywać, zwłaszcza nie w tym miejscu. Poprosiła więc implant o tymczasowe ustabilizowanie emocjonalne, tak, że tylko jednej łzie udało się przebić przez szybko stworzoną barierę. Przetarła ją prawie równie szybko, jak się pojawiła i odwróciła wzrok od pani nadinspektor. Wystarczyło już, że jedna z nich się rozrzewniła.
Po chwili ponownie odwróciła się do Havo.
- Dlatego proszę mi wybaczyć, ale wolałabym pozostać przy dotychczasowej formie, ma'am.
Eluned
Eluned

Liczba postów : 23
Join date : 18/09/2018

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Admin Sob Lis 17, 2018 11:37 pm

Skinęła głową z szacunkiem.
- Skoro tak, nie mam prawa ci tego zakazać.
Eluned nie chciała nawiązywać głębszej relacji, co Havo doskonale rozumiała i nie miała jej tego za złe. Sama powinna była pohamować emocje.
A'propos właśnie emocji. Przypomniała sobie, że nie wzięła tabletki. Wstała więc, poszła nalać wody do pierwszej, lepszej szklanki, po czym wyłamała lek z listka. Targnęły nią dreszcze, szczerze nienawidziła tego dźwięku. Popiła szybko tabletkę, by nie czuć jej okropnego smaku. Ponownie się wzdrygnęła.
- Fu - mruknęła do siebie z obrzydzeniem, odstawiając szklankę.
Zdjęła kamizelkę, pozostając w samej koszuli. Zerknęła na zegar: wpół do pierwszej; przetarła oczy ze zmęczenia.
- Umówmy się wstępnie na godzinę jedenastą - zwróciła się do partnerki, zbierając przypadkowe rzeczy z podłogi. Musiała tu posprzątać. - Wcześniej nie dam rady zmartwychwstać.
Nagle rozległo się dzwonienie telefonu, dochodzące z płaszcza Evy. Wyszukała w kieszeni brzęczące urządzenie, po czym odebrała wraz z przekazem holograficznym.
- Co jest, Jenkins? - zapytała, patrząc na obojętną twarz lekarza.
- Dokonałem dokładnej sekcji zwłok Sahiba Atai. Nóż nie był jedynym narzędziem, którym posłużył się nasz sadysta.
Havo uniosła brew.
- Jak to?
- Gość był torturowany na długo przed śmiercią. Miał wyrwane paznokcie u stóp, uszkodzone nerki, najprawdopodobniej od pobicia, poparzony przełyk, rany na głowie i przypaloną skórę w okolicach lędźwi. Czyli tak, by nie było tego widać na pierwszy rzut oka.
Eva zmarszczyła brwi, zastanawiając się nad słowami mężczyzny.
- Czyżby zostawił nam ślad? - pomyślała na głos.
- Czekaj. Uważasz, że zabójca chciał, byśmy go rozpoznali?
- W głowach wariatów dzieją się różne rzeczy, Jenkins. Nigdy nie będziesz w stu procentach pewny, z czym taka osoba nagle wyskoczy.
- Możliwe. Może uda mi się znaleźć jeszcze coś ciekawego.
- Melduj w razie czego.
Mężczyzna zasalutował ironiczne i się rozłączył. Havo zaniosła telefon do sypialni, po czym wróciła do Eluned.
- To chyba by było tyle na dzisiaj - westchnęła, oparłszy się biodrem o krawędź stołu. - Trzeba odpocząć. Obie musimy odpocząć. Widzimy się jutro, szeregowa Pritchett.
Admin
Admin
Admin

Liczba postów : 80
Join date : 11/09/2018

https://wyspajednorozcow.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Eluned Wto Lis 20, 2018 7:41 pm

- Dziękuję, ma'am - odparła El na gest przyzwolenia ze strony pani nadinspektor i nieco się rozluźniła. Przyzwyczajenia były jednak tą rzeczą, która dawała odczucie wewnętrznego spokoju i ładu. Pewne stałe punkty dawały poczucie stabilności, którego starała się trzymać tym mocniej, im więcej czasu spędzała na służbie.
Poza tym... Tak było lepiej dla wszystkich dookoła. To pozwalało znosić lepiej wszystko, co działo się dookoła, bez potrzeby zapijania śmierci przyjaciół z frontu, bez poczucia beznadziejności... bez... emocji. El przez większość dotychczasowej rozmowy głaskała bestyjkę, której jednak po całym tym czasie przestało się to podobać; Opuściła kolana El i podreptała w swoją stronę. Sama dziewczyna tym czasem niby podsłuchiwała trochę rozmowę Havo ze specjalistą od trupów. Z drugiej strony przez większość konwersacji była nieobecna duchem. Miała nadzieję, że to spotkanie skończy się zdecydowanie wcześniej - już i tak ledwo udawało się jej utrzymywać kamienną twarz. Nie miała nawet za bardzo czym zająć rąk - z tego powodu zaczęła się bawić końcem służbowej spódnicy, mając nadzieję, że to wszystko jak najszybciej się skończy i będzie mogła w spokoju dojść do siebie.

Ostatecznie, kiedy już wydawało jej się, że świat niedługo zrekreuje się na nowo w wielkim wybuchu, rozmowa dobiegła końca i El odetchnęła bezgłośnie, po czym, gdy Havo wróciła do pokoju, wstała ociężale i zasalutowała, usiłując wykrzesać z siebie życie.
- Tak jest, ma'am! - Wymusiła na sobie żywą odpowiedź i, unikając wzroku tamtej, zaczęła szybko zbierać się do wyjścia, po czym ponownie zasalutowała na wyjście.
- Dobrej nocy, ma'am - powiedziała i wyszła z mieszkania, a po kilku chwilach z całego kompleksu. W twarz uderzył ją podmuch zimnego powietrza.
- Kurrrrrrrrrrrrrrrrrrwa - zmełła pod nosem i zadrżała. Pieprzone, przesiąknięte deszczem ciuchy. A mogła się nie pindrzyć jak jakaś pieprzona modelka na kasting. Wymyśliła sobie, do chuja ciasnego, że ubierze najlepszy ciuch na jebaną akcję. Kichnęła i prawie zgięła się w pół. //<--- wcale przy pisaniu tego właśnie nie kichnąłem XDD
Wytarła nos przedramieniem spod podwiniętego rękawa.
"Meagan, zamów mi samochód" - odezwała się do swojej sztucznej inteligencji, po czym poczuła, że ta budzi się we wnętrzu implantu.
"Znowu nie chcesz rozmawiać z ludźmi?" - spytała Maegan, z, na tyle, na ile to było możliwe, troską w głosie. Eluned westchnęła, masując w międzyczasie ramiona. SI przyjęła to do wiadomości i zadzwoniła po taksówkę, używając wbudowanego w implant komunikatora. Szeregowa zdecydowanie nie była fanką połączeń holograficznych. Nie musiała wiedzieć, jak wygląda losowa osoba numer 5435245, od której potrzebowała jednej konkretnej rzeczy, by potem mieć na nią wyjebane na resztę życia. Fakt, że coraz więcej usług korzystało z holopomocy podczas odbierania połączeń od klientów, irytował ją. Dlatego, skoro tak czy tak posiadała w głowie tą utworzoną przez jej rodziców zabaweczkę, to mogła zrobić z niej użytek. Dzięki temu nie musiała się bawić w niepotrzebny kontakt z nieznajomymi jej ludźmi.
"ETA 2, El" - stwierdziła po chwili SI. Dziewczyna tylko przytaknęła, drżąc w dalszym ciągu z zimna. Jak ona nienawidziła tej pieprzonej jesiennej pogody.

***

Podróż z taksiarzem przebiegła względnie normalnie - facet okazał się nie być zbyt rozmownym typem, ale El była mu za to wdzięczna. Co jakiś czas rzucał jeno okiem na jej beret, odbijający się pewnie w jego lusterku wstecznym. Poza tym jednak, zdawało się że jest mu obojętne, czy wiezie w samochodzie cosplayera, czy speckurwę. Ostatecznie zapłaciła mu trochę więcej, niż się spodziewała, ale zdecydowała się dać mu pięć gwiazdek za komfort jazdy. Mogłaby trafiać na takich ludzi częściej, zwłaszcza w takie dni.
Wysiadłszy z karocy, skierowała swe kroki przez estetycznie wykonany chodniczek, ku minimalistycznemu wejściu do bloku. Mieszkała w niedawno odrestaurowanej dzielnicy, w której od kilku lat wolności mieściło się jej mieszkanie. Gdy tylko otworzyła drzwi do niego prowadzące, przywitał ją znajomy dźwięk komputera na chodzie. Uśmiechnęła się delikatnie. W tym niepozornym opakowaniu znajdował się cud współczesnej technologii... Albo największa klątwa, patrząc na to, jakie musiała płacić przez to rachunki za prąd. Poklepała obudowę komputera, a SI w jej głowie zamruczała podobnie jak kot.
Westchnęła i zrzuciła z siebie wszystkie łachy. No i wuj, jutro pójdzie do roboty w normalnym mundurze. Rzuciła wszystkie te rzeczy do pralki. SI automatycznie zamknęła drzwi i uruchomiła odpowiednią procedurę, oczywiście zmienioną w stosunku do standardowej, by oszczędzić na wodzie i prądzie. Wtedy Eluned wpełzła niemal do wanny i odkręciła kurek na maksymalne ciśnienie. Dzisiaj stwierdziła, że pozwoli sobie na luksus kąpieli w dużych ilościach wody...
Rozluźniła się, kiedy woda osiągnęła odpowiedni poziom. Była tak gorąca, że z nadwyżką rekompensowała dziewczynie wcześniejszą pizgawicę.
"Maegan... Zdejmij ze mnie wszystko, co dzisiaj kazałam ci nałożyć" - poprosiła El. Dała sobie chwilkę spokoju, po czym wróciło do niej wszystko, co wcześniej w sobie trzymała. Dzień po dniu, godzina po godzinie, przeżywała na nowo ostatnią misję na bliskim wschodzie. Wszyscy wiedzieli na co się piszą. Wszyscy wiedzieli, że po drugiej stronie stali najgorsi barbarzyńcy, jakich świat widział od wielu lat. Wszyscy...
Zsunęła się pod wodę. Kurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwa.
To. Wszystko. Nie. Tak. Miało. Wyglądać.
Miała ochotę krzyczeć, zedrzeć z siebie skórę i skonać tu i teraz, na dnie wanny. Nie raz już próbowała przerżnąć sobie przewody krwionośne na nadgarstku, ale ta pieprzona SI nigdy jej na to nie pozwalała, zawsze w ostatniej chwili przejmując kontrolę. Tak było i teraz - jej ręce, prowadzone świadomością sztucznej inteligencji, podniosły jej głowę nad poziom wody.
- Nienawidzę cię! Szczerze i dogłębnie! Kurwa MAĆ!!! - wrzeszczała El, po czym zaczęła zawodzić, oparta o brzeg wanny, z twarzą złożoną w rękach. To była jej wina, więc to ona powinna umrzeć. Nie cała reszta. To było nie w porządku. Łzy strumieniami ciekły jej po policzkach. Nikt nie zwróci rodzicom zmarłych na misji dzieci. Nikt nie odda drugiej połówki. Nikt...
Eluned
Eluned

Liczba postów : 23
Join date : 18/09/2018

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Admin Wto Lis 20, 2018 9:14 pm

Zamknęła drzwi za Eluned, po czym natychmiast się o nie oparła i zjechała po nich na podłogę. Patrzyła pustym wzrokiem w jakiś punkt na przeciwległej ścianie, mając całkowicie zamglony umysł. Siedziała tak do momentu, w którym Erin postanowiła poprzewracać kolejno niepotrzebne rzeczy na stole - czyli wszystkie. Havo westchnęła ciężko, dźwigając się na nogi w akompaniamencie głośnego miauczenia. Kotka od razu wskoczyła na zmywarkę, na której znajdowała się jej miseczka, i poczęła wyczyniać nad nią dzikie tańce, drąc się przy tym wniebogłosy. Eva wymruczała jedynie kilka niecenzuralnych słów, dosypawszy ciastek do na wpół pełnej miski.
Usiadła przy biurku, włączyła lampkę, której światło odebrało jej zmysł wzroku na kilka pierwszych sekund, następnie wyjęła z szuflady notatnik, którego obraz ukazywał się w postaci hologramu. Uruchomiła go z zamiarem zapisania wszystkiego, czego dowiedziała się o zabójstwie dziennikarza. Przesuwała zwinnie palcami po wirtualnej klawiaturze w całkowitej ciszy i skupieniu.
Po godzinie spisywania zebranych informacji, wypisała sobie, na co ma zwrócić szczególną uwagę przy prowadzeniu tej sprawy. Przede wszystkim musiała zapamiętać, by zadzwonić na komendę i wypytać się o odciski palców. To był priorytet. Zwykle tą czynnością zajmowała się w pierwszej kolejności po przyjeździe na miejsce zbrodni. Nie miała logicznego wyjaśnienia, dlaczego się tym nie zainteresowała wtedy. Potarła ze zmęczenia oczy. Zerknęła na godzinę. Za dwadzieścia druga. Warknęła pod nosem, uderzając czołem w blat biurka. Siedziała w takiej pozycji przez chwilę, szukając motywacji do wstania. W końcu, z ciężkim sercem, podniosła się i skierowała do łóżka. Nie było jej jednak stać na więcej, niż rozebranie się, rzucenie wszystkich ubrań na podłogę i wejście po nos pod kołdrę. Natychmiast również zjawiła się Erin, mrucząc jak zepsuty silnik traktora. Gdy tylko Eva uniosła kołdrę, kotka wczołgała się pod nią, mrucząc jeszcze głośniej. Havo przytuliła do siebie tę kulkę futra, wtulając w nią jednocześnie twarz. Erin nie protestowała; była jednym z tych nielicznych kotów, które lubiły integrować się ze swoimi opiekunami. Na całe szczęście.
- Ale ze mnie pizda - wymamrotała w sierściucha, dziękując w duchu, że nie umie mówić, bo pewnie by przytaknęła.
Admin
Admin
Admin

Liczba postów : 80
Join date : 11/09/2018

https://wyspajednorozcow.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Eluned Sro Lis 21, 2018 10:22 pm

Ocknęła się już w łóżku. Zupełnie nie pamiętała przemieszczania się tutaj z wanny, więc uznała, że SI z powodzeniem odtworzyła typowe, codzienne przejście z wanny do łóżka, z większością pośrednich kroków.
Dziewczyna bardzo niespiesznie usiadła na łóżku, po czym przetarła zaczerwienione jeszcze oczy grzbietami pięści. Zdecydowanie nie mogła spać dłużej niż kilkadziesiąt minut. Nie mogła powiedzieć, żeby czuła się szczególnie lepiej, ale wybuch autoagresji zdecydowanie był za nią - teraz została jej tylko apatia i ból mięśni - Mea nie była szczególnie delikatna, kiedy chodziło o życie jej hosta, więc zdarzało jej się naciągać mięśnie, ścięgna i stawy. El zasadniczo nie miała jej tego za złe, nawet jeżeli w momencie takowej reakcji miała szczerą ochotę utopić komputer w kilkuset litrach benzyny i podpalić cały zbiornik.
"Ałć." - skomentowała Maegan beznamiętnym jak zwykle głosem, co wywołało ściszony chichot u dziewczyny. Przez pierwsze miesiące ciężko jej było przyzwyczaić się do tego, że jakikolwiek inny byt słyszy jej myśli i bardzo często reaguje na nie jeszcze zanim skończy. Ostatecznie jednak okazało się być to całkiem zabawne... No i pomagało z chroniczną niechęcią Eluned do utrzymywania jakichkolwiek notatek. Wszystkie usprawnienia, jakie zaimplementowała w implancie, zasadniczo opierały się właśnie o system sterowania myślowego - dzięki temu bardzo szybko i sprawnie mogła dodawać nowe i usprawniać stare możliwości, korzystając z wysokiego 'języka'.
- Przecież wiesz, że ja tylko tak sobie żartuję - skwitowała El, dalej ze śladami uśmiechu na twarzy. Powstała na proste nogi i ruszyła w kierunku kuchni. W lodówce, standardowo, hulał wiatr. Niestety, zamknięcie jej i ponowne jej otworzenie kilka sekund później nie dało rezultatu. Nie wspominając już o ostatniej, błagalnej niemal, próbie.
"Nie będziesz znowu jadła makaronu z budki, El" - ostrzegła sztuczna inteligencja, zanim jej host w ogóle zdążył cokolwiek oznajmić. Zdążyła za to zrobić najbardziej skwaszoną minę wszechświata.
"Zamówiłam dla ciebie domowy obiad z dostawą." - Kontynuowała Mae, zupełnie ignorując pełne zirytowania rzucenie się na drewniane krzesło El. - "Musisz odżywiać się zgodnie z zaleceniami, pamiętasz?"
- Dobrzeee, mamooo - odparła ostatecznie Eluned i założyła ręce na piersi.

*** //mogę tutaj urwać i przejść do następnego poranka, cokolwiek postanowimy xD
Eluned
Eluned

Liczba postów : 23
Join date : 18/09/2018

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Admin Czw Lis 22, 2018 6:42 pm

Jak się położyła, tak padła. Obudziło ją kichnięcie kota (<--- tak, teraz ja tu kichnęłam XDD). Szkoda tylko, że Erin kichnęła jej dwa razy w twarz, i to z takim natężeniem, z jakim nawet Havo nigdy nie kichała.
- Fuuu - wymruczała zachrypniętym, zaspanym głosem, wycierając dłonią usta i policzek. - Idź kichać sobie do żarcia, głąbie.
Jako że zaczęła konwersację, kot musiał ją dokończyć. Podekscytowana Erin wskoczyła na bok opiekunki, szczęśliwie ugniatając flanelową kołdrę. Havo wzięła kota pod pachę, po czym z miną dobitnie wskazującą na to, że nie jest zadowolona, poszła do kuchni, by ją nakarmić. Postawiła kotkę na zmywarce, a w zamian otrzymała koncert, dopóki ciastka nie wylądowały w misce.
- Weź sobie kota, powiedzieli - mruknęła, przecierając dłonią oko. Pogłaskała mały traktorek tak, że teraz kotka miała tyłek wyżej niż głowę z zadowolenia. Havo mogła sobie narzekać, ile chciała, ale to dzięki tej kulce futra miała motywację, by przebywać w swoim apartamencie. Przez ostatni miesiąc kotka towarzyszyła jej podczas rekonwalescencji w domu rodziców na wsi niedaleko miasta. Była jedyną, której obecność nie irytowała Evy.
Kobieta była wdzięczna w duchu Manuki, że tamta zmusiła ją do pójścia do schroniska. Erin została zwieńczeniem ich przyjaźni, a teraz pozostała jej symbolem. Jako maluszek wyglądała okropnie, dopiero co trafiła do najnowocześniejszej placówki dla zwierząt w mieście. Była cała w pchłach, miała świąd, rany na łapach i zaropiałe oczy. Tak cierpiącego stworzenia Eva nigdy nie widziała; zapragnęła jej pomóc i dać kochający dom.
No i teraz miała małe kocie dziecko, które domagało się atencji dwadzieścia cztery na siedem... Ale to dobrze. Havo uśmiechnęła się, gdy kotka poczęła się oblizywać.
- Przynajmniej jednej z nas smakowała kolacja... - powiedziała, drapiąc ją za uchem.
Wypiła jeszcze szklankę wody, po czym wróciła do łóżka, wciąż w towarzystwie kota.
Nad ranem obudził ją budzik. Miała od teraz godzinę, by zdążyć się umyć, coś zjeść i ubrać się w miarę reprezentatywnie. Ten ostatni krok był najłatwiejszy do wykonania. Havo po prostu wyjęła pierwszą rzecz z szafy, jaka jej się pod rękę nawinęła, a że wszystkie jej ubrania były czarne, nie trudno było wybrać to odpowiednie na spotkanie z partnerką. Golf, ciemne spodnie, ciemne skarpetki. Włosy tylko jakoś uczesała, po czym usiadła przy biurku i wróciła do notatek z poprzedniego wieczora. Miała nadzieję, że udało jej się niczego nie pominąć.
Admin
Admin
Admin

Liczba postów : 80
Join date : 11/09/2018

https://wyspajednorozcow.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Hooked on a Feeling Empty Re: Hooked on a Feeling

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach